Nowelizacja Kodeksu Pracy uderza w kobiety
19 września, 2018Nowelizacja Kodeksu Pracy uderza w kobiety – pracodawca będzie mógł zwolnić kobietę w ciąży. Nowelizacja Kodeksu Pracy wprowadza szereg rozwiązań, które oburzają polaków. Kolejnym pomysłem jest odebranie ochrony przed utratą pracy kobiecie w ciąży. Gdy nowelizacja wejdzie w życie, wiele kobiet może stracić pracę.
Jesteś w ciąży? Pracodawca będzie mógł Cię zwolnić.
Kontrowersje wokół nowego projektu Kodeksu Pracy się zaostrzają. O ile pracodawcy byli wrogo nastawieni co do niektórych przepisów, teraz pracownicy mogą odczuć spore obawy – zwłaszcza kobiety i osoby przebywające na dłuższym zwolnieniu lekarskim. Na takie rozwiązania nie wpadł jeszcze żaden rząd. O ile kobiety walczyły o to, by ich prawa odnośnie pracy i macierzyństwa były bronione, tak nowelizacja wprowadza zupełnie jej odwrotność.
Pracodawcy zatrudniający do 10 osób w firmie, mogą zwolnić kobietę w ciąży. Taka sytuacja jest również możliwa, gdy zatrudniona kobieta jest na zastępstwo i w danym okresie zajdzie w ciąże. Problem może dotyczyć wielu kobiet, które pracują w małych firmach. O ile niektóre z zawodów mogą być wykonywane zdalnie będzie możliwość zabrania części obowiązków do domu, jednak nie dla wszystkich takie rozwiązanie będzie możliwe. Nowy projekt ma się nijak do socjalnych postanowień rządów. Z jednej strony walczy się o to by kobiety chętniej zachodziły w ciąże oferując słynne 500+ a z drugiej odbierają jej możliwość zatrudnienia i zwolnienia w okresie ciąży. Jeżeli nowy projekt wejdzie w życie może dojść do serii protestów i niechęci kobiet do rodzenia dzieci w obawie o utratę pracy.
Jak wiadomo o dobrą pracę trudno – jak się okazuje jeszcze łatwiej będzie ją stracić. Nie tylko będzie można zwolnić kobiety w ciąży ale również osoby, które przebywają na dłuższym zwolnieniu lekarskim. Niektóre dolegliwości, choroby czy urazy wykluczają nas na jakiś czas z pełnienia obowiązków zawodowych. Z pewnością fakt ten nie jest na rękę pracodawcą kiedy jego pracownik przebywa kilka miesięcy na przysłowiowym L4 – gdy projekt wejdzie w życie, pracodawca będzie mógł takiego pracownika zwolnić.
Na nic mają się orzeczenia europejskich sądów i ustawy chroniące prawa osób zatrudnionych no nowych ustaleń projektu Kodeksu Pracy. Ochrona kobiet przed zwolnieniem kobiet w ciąży a także przywrócenie ich do pracy po urlopie macierzyńskim to były priorytety Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, jednak rząd PiS-u ma inne zdanie na ten temat.
Komisja Kodyfikacyjna pracująca nad nowym Kodeksem Pracy wprowadza szereg przepisów, które uderzają w pracowników – do tej pory możliwe było pracowanie zdalnie, od teraz praca zdalna będzie dozwolona tylko przez 1 dzień w tygodniu. Szereg innych, nieprecyzyjnych i niespójnych przepisów budzi wątpliwości i kontrowersje wśród pracowników. Nowy Kodeks daje również sporą przewagę pracodawcy nad pracownikiem – nowy kodeks pozwoli pracodawcy na narzucenie pracownikom terminu urlopu.
Nowy Kodeks Pracy miał być ochroną dla pracownika przed umowami śmieciowymi – okazuje się, że nowe rozwiązania nie tylko nie zapewniają pracownikowi ochrony a wręcz przeciwnie, są jeszcze gorsze niż te do tej pory. Rząd często odwołuje się do wartości rodzinnych, szeroki program socjalny mający na celu zachęcanie do wielodzietnych rodzin – nowe przepisy jednak budzą wątpliwości czy faktycznie tak jest. Do tej pory kobiety w ciąży były objęte ochroną tak samo jak osoby przebywające na L4, do tej grupy dojdą wedle nowego projektu osoby w wieku emerytalnym, które pracodawca też z łatwością będzie mógł zwolnić.
Artykuł powstał dzięki portalowi sex telefon